Ślub, oprócz wielkiego przyjęcia weselnego, to również uroczysta ceremonia w kościele. Oprawa muzyczna nadaje mszy jeszcze piękniejszego i dostojnego charakteru. Co można, a czego nie można grać na ślubach? Jak się okazuje, zależy to nie tylko od przyszłej żony i przyszłego męża, nie zależy do też od księdza i organisty, zależy to przede wszystkim od przepisów liturgicznych regulujących sprawy obrzędów, w tym muzyki, w czasie mszy i nabożeństw w kościele. Jak więc dobrać muzykę na ślub w kościele? Sprawdźcie!

Muzyka na ślub kościelny

Przyszły mąż i przyszła żona w większości przypadków pragnęliby, aby ich ślub wyglądał niczym z bajki, a bajkowy ślub w ich mniemaniu nie obejdzie się bez takich hitów jak Hallelujah Leonarda Cohena, rozsławione przez kultowy film Shrek. Problem w tym, że ten utwór muzyczny, choć piękny i nastrojowy, nie zgrywa się z przepisami liturgicznymi. Narzeczeni sprzeczają się jednak, iż to ich ślub i to oni powinni decydować jak powinien wyglądać. Zgadza się, jednak warto, aby zdali sobie sprawę, że skoro zdecydowali się wziąć ślub w kościele, to trzeba uszanować reguły panujące w tym miejscu, zwłaszcza w czasie mszy i nabożeństw.

Muzyka do ślubu w kościele

Księża, którzy błogosławią ślub stoją na straży tego, aby ceremonia przebiegła tak jak nakazują przepisy. Tyczy się to całości wydarzenia, jak i konkretnych części, w tym czytań i pieśni. Strzegą oni tego, co dzieje się w liturgii i muzyce, opierając się o konstytucję liturgiczną Sacrosanctum Concilium uchwaloną przez II Sobór Watykański. Choć to nie oni organizują ślub, to jako specjaliści w dziedzinie teologii, nie muszą, choć mogą zabrać głos w sprawie repertuaru na ślub, powinni jednak pamiętać, aby wychodzić w tej kwestii narzeczonym na przeciw.

Organista kościelny a muzyka na ślub

To organista zagra i zazwyczaj też zaśpiewa repertuar wybrany na ślub, prawdopodobnie więc na niego spadną wszelkie pochwały i wszelka krytyka za oprawę muzyczną w czasie liturgii. Organiści to w wielu przypadkach przede wszystkim artyści i muzycy, którzy chętnie puszczą wodzę fantazji i poszczycą się swoją wirtuozerią, jednak organiści to też rzemieślnicy i muzycy kościelni, którzy zamierzają strzec przepisów muzyki liturgicznej. W ich śpiewnikach znajduje się multum pieśni zaakceptowanych przez Kościół i to zazwyczaj z nich chcą korzystać podczas grania na ślubach. Organiści, o ile zachodzi taka potrzeba, powinni godzić postulaty męża i żony z postulatami księdza.

Jaką muzykę wybrać na ślub w kościele?

Ślub w kościele odbywa się w czasie mszy świętej. Na mszę świętą składają się głównie liturgia czytań, podczas której czyta się czytania, a także liturgia eucharystyczna, podczas której czci i spożywa się Chleb i Wino, czyli Ciało i Krew Pańską stanowiące pokarm dla Dusz. Czytania występują inne na każdy dzień roku, inne na każdą niedzielę, inne na każde święto i inne na każdą uroczystość, między innymi taką jak ślub. Tak oto w Adwencie czyta się o oczekiwaniu Maryi, na Boże Narodzenie o narodzeniu Jezusa Chrystusa, w Wielkim Poście o Jego Męce i Ukrzyżowaniu, a w okresie Wielkanocnym o Jego Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu. Pieśni śpiewane w konkretny dzień powinny przede wszystkim uzupełniać czytania. Na śluby czyta się czytania o miłości, a to znaczy, że pieśni też powinny dotyczyć miłości, a nie jedynie uchodzić za takie, które dotyczą miłości lub sprawiają wrażenie romantycznych. Na śluby powinno się więc wykonywać pieśni z kanonu pieśni zatwierdzonych przez Kościół. Wśród przykładów wyliczyć warto:

  • Gdzie miłość wzajemna i dobroć
  • Przykazanie nowe daję Wam byście się wzajemnie miłowali
  • To przykazanie dziś daję Wam.

Oczywiście można też zagrać słynne Ave Maria Franza Schuberta lub Marsz Felixa Mendelsohna. Najlepiej zrobić to jednak na rozpoczęcie lub na zakończenie, a nie w czasie obrzędów. Hallelujah Leonarda Cohena też wówczas prawdopodobnie przejdzie, jednak należy pamiętać, iż zawiera ono dwa tłumaczenia – jedno totalnie nie nadające się do kościoła, drugie nadające się do kościoła nieco bardziej – warto więc postulować o zagranie tego drugiego. Jeśli mąż i żona podejdą do sprawy na spokojnie, na pewno dojdą do konsensusu z księdzem i organistą, efektem czego dobiorą oprawę muzyczną ślubu tak, aby uszanować miejsce, w którym biorą ślub, a jednocześnie zadowolą siebie i gości.